środa, 15 maja 2024

Resorak makeover

Od Szymona z klubu dostałem zadanie. Przemalować jednego z jego resoraków. Wziąłem się więc energicznie do roboty. Zacząłem od zamaskowania szyb, kół i zderzaków taśmą malarską a trudniej dostępne miejsca, wikolem.

Nie dostałem żadnych wytycznych dotyczących malowania, więc postanowiłem wykorzystać ostatnie kombinacje kolorów, nad którymi pracuję. Zacząłem więc od podkładu z ciemnego granatu.

Kolejnym etapem było pomalowanie połowy pojazdu turkusem a połowy magentą. Następnie zacząłem je rozjaśniać. Tył delikatnie. Dodajżc do turkusowego bieli (zapomniałem po raz kolejny, że miałem go rozjaśniać Ice Yellow a nie białym) a przód najpierw blado-różowym a potem fluo-różowym.

Dodatkowo światła pomalowałem najpierw białym, który jest dobrym podkładem dla farb fluo, a następnie pomarańczowym, imitując włączone reflektory.

Na koniec w kilku miejscach. już pędzlem, poprawiłem kontrast między powierzchniami a całość pomalowałem błyszczącym lakierem poliuretanowym.

Nigdy jeszcze nie malowałem takich pojazdów, więc działałem po omacku i już widzę, że przydałyby się m.in. ciekawe kalkomanie. Natomiast na pewno doskonałą robotę zrobił lakier. Choć nie nałożyłem go najlepiej, zrobił połowę efektu. Całość została zaakceptowana przez Szymona, więc zadanie uważam za wykonane!

niedziela, 12 maja 2024

Dirty deeds

Po tym, jak popełniłem ostatnio figurkę króla Rohanu, czas na powrót do niczym nie skrępowanego, wesołego brudzenia farbami kolejnych pojazdów do mojej kolekcji Desert Rats. Konkretnie zaś rzecz ujmując - dzisiaj dwa jeepy SAS z czasów walk w Północnej Afryce. Podobnie, jak poprzednio, są to żywiczne modele z metalową załogą (i częścią detali) a pochodzą ze stajni Braci Perry. Fajne jest to, że w przypadku każdego wozu dostajemy nieco inne wyposażenie i innych załogantów - nie ma to jak urozmaicenie. Co do samej "techniki" malowania nie ma sensu się powtarzać. Jak pisałem, brudzenie farbami. Napiszę może za to, że modele malowałem w całości sklejone, żeby przyspieszyć nieco cały proces. Co do czerwonego beretu: wiem, że jest to niepoprawne  historycznie ale rozmawiając na ten temat z Samu doszliśmy do wniosku, że goście spotkali się gdzieś na piwie z brytyjskimi spadochroniarzami. A, że tęgo popili, to doszło do wymiany części umundurowania... A, że SAS i LRDG ma sobie za nic regulamin, to mój oficer pojeździ po pustyni w czerwonym berecie.

piątek, 10 maja 2024

Bounty - smak raju

A w zasadzie: "Now, there are two of them!", ale ktoś tytuł zakosił.

Kolejny złoczyńca z kolejki. Oczywiście nie trzeba go przedstawiać.

Bardzo jestem ciekaw jak obaj panowie sprawdzą się na stole, bo parę trików w rękawie zdają się mieć.

Dużo ciemniejszy od Bosska i mniej chciał się poddać kontrastom, musiałem się uciec do rozjaśniania krawędzi, żeby to jakoś wyglądało.

czwartek, 9 maja 2024

Helm Żelaznoręki

Mam dla Was dzisiaj małą odskocznię estetyczną, która dobrze mi zrobiła po fazie brudzenia farbami serii brytyjskich pojazdów z II wojny. Przysiadłem fałdów i skończyłem konną wersję figurki króla Rohanu, Helma Żelaznorękiego (końcem marca wrzucałem tu Helma w wersji pieszej). Jak już pisałem, figurka zrobiła na mnie spore wrażenie i nie mogła nie znaleźć się w mojej kolekcji. Myślę, że to przede wszystkim kwestia dynamiki wzoru, bo co do całego kontekstu, związanego z Rohanem, to kwestia jest jasna jak słońce. Oczywiście przez głowę przeszła mi myśl, czy nie dokupić jeszcze jakichś figurek Rohirrimów, ale na razie zostawiam to na bliżej niekreśloną przyszłość.

poniedziałek, 6 maja 2024

Like a Bossk!

 Miał być Bolt, ale że zabieranie się za malowanie idzie mi w tym roku jeszcze gorzej niż zwykle, to postanowiłem wykorzystać opary weny na Star Wars i wziąłem na warsztat Bosska.

Czekał w podkładzie już z rok, ale dzięki temu mogłem wziąć się od razu do roboty. Poza oryginalnego modelu jakoś mi nie pasowała, więc postanowiłem spróbować wydruku 3D. Uczucia mieszane. Na zdjęciach masakrycznie widać warstwy druku, na stole na szczęście to nie przeszkadza. Ale i tak bym wolał, żeby ich nie było! Możliwe też, że to już poszło do przodu, bo niedawno kupione wydruki są dużo lepsze pod tym względem.

RSS FeedRSS